Lubię wrzesień, bo wtedy zaczynam zapełniać moją spiżarkę domowymi przetworami. Na początek kiszone ogórki! Są niezastąpione do zrobienia zupy ogórkowej, nie spotkałam jeszcze takiego gotowego produktu, który przypominałby ogórki kiszone domowym sposobem. Są chrupiące, odpowiednio kwaśne i orzeźwiające, woda z takiej kiszonki, to bogactwo mikroelementów, probiotyków i witamin. Wykorzystuję ją do przygotowania zupy, a także do picia. Zupa ogórkowa zrobiona z takich ogórków jest przepyszna i nie da się uzyskać takiego smaku z ogórków kiszonych dostępnych w sklepach.

Przygotowanie takiej kiszonki jest bardzo proste, ale kluczowymi dla powodzenia całego przedsięwzięcia jest jakość ogórków i woda. Jeżeli nie macie pewności, czy ogórki są dobre i nie zrobią się z nich kapcie, spróbujcie zrobić najpierw kilka ogórków małosolnych. Po dwóch, trzech dniach będą gotowe i wtedy możecie ocenić ich jakość. Jeżeli będą smaczne, chrupiące, to znaczy, że kiszenie się uda. Drugi składnik, woda. Powinna być naturalna nie chlorowana, ja mam swoją ze studni, dlatego kiszona woda wychodzi jak ogórkowa oranżada. Pycha! Do kiszenia używam kopru, dużej ilości czosnku i korzenia chrzanu. Na każdy litr wody daję łyżkę soli. W każdym słoiku układam ciasno ogórki, w zależności od wielkości słoika daję kilka łodyg kopru, 3-6 ząbków czosnku i nieduży kawałek chrzanu. Wodę zagotowuję z solą, zalewam ogórki, szczelnie zamykam słoik, i tyle. Prosta sprawa.

Początek września to przede wszystkim sezon aromatycznych pomidorów gruntowych. Mam to szczęście, że moi znajomi prowadzą gospodarstwo i uprawiają pyszne malinowe pomidory, słodkie i rozpływające się w ustach. Jem ile mogę i oczywiście przygotowuję przecier pomidorowy, żeby cieszyć się tym smakiem całą zimę. Pomidory kroję na pół, zagotowuję w garnku i gotuję kilka godzin na wolnym ogniu, często mieszając, aż woda wyparuje i zostanie gęsta pulpa. Po ostygnięciu przecieram ją przez sito, znowu zagotowuję i przelewam do słoików. Pasteryzuję około 10 minut.
Ogórki i pomidory odhaczone, to podstawa, a teraz podzielę się z Wami hitem ostatnich kilku lat —-> keczup z cukinii z papryką! Przepis dostałam od mojej znajomej, pozdrawiam Panią Maję :), która kiedyś przyniosła mi na spróbowanie niewielki słoiczek. Produkt był rewelacyjny i jak to ja, poprosiłam oczywiście o przepis. Teraz robię go każdego roku, jak tylko zaczyna się sezon na cukinie. Może zastąpić tradycyjny keczup, bo dzięki koncentratowi pomidorowemu, ma mocno pomidorowy smak. Używam go jednak do wielu potraw, m.in. jest świetny do pizzy, różnych potraw warzywnych i sosów do mięsa. Poniżej przepis, bierzcie i róbcie, bo naprawdę warto!

Przygotuj składniki.
Obierz cukinię oraz cebulę ze skóry i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Paprykę pokrój w drobną kostkę.
Przełóż warzywa do garnka i zasyp solą. Odstaw na minimum 6 godzin.
Do warzyw wsyp cukier, wymieszaj i gotuj przez 20 minut.
Następnie dodaj resztę składników; ocet, koncentrat pomidorowy, przyprawy. Wymieszaj i gotuj 10 minut.
Poczekaj, aż warzywa ostygną i zmiksuj je na gładką masę.
Ponownie zagotuj sos, przekładaj do słoików i pasteryzuj około 10 minut. Odwróć słoik do góry dnem i zostaw do ostygnięcia.
Ingredients
Directions
Przygotuj składniki.
Obierz cukinię oraz cebulę ze skóry i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Paprykę pokrój w drobną kostkę.
Przełóż warzywa do garnka i zasyp solą. Odstaw na minimum 6 godzin.
Do warzyw wsyp cukier, wymieszaj i gotuj przez 20 minut.
Następnie dodaj resztę składników; ocet, koncentrat pomidorowy, przyprawy. Wymieszaj i gotuj 10 minut.
Poczekaj, aż warzywa ostygną i zmiksuj je na gładką masę.
Ponownie zagotuj sos, przekładaj do słoików i pasteryzuj około 10 minut. Odwróć słoik do góry dnem i zostaw do ostygnięcia.